środa, 23 lipca 2014

Poszewka na poduszkę

Starsza córcia marzyła o różowym kucyku Ponny o imieniu Pinkie Pie (postać z bajki).
Oryginalne zabawki są drogie, więc odkąd zobaczyłam wzór opracowany przez Emilkę z blogu http://www.mojapasjamojswiat.blogspot.com a zamieszczony tutaj pomyślałam, że spełnię marzenie córki.

Już prawie kończyłam wyszywać, gdy córcia ze łzami w oczach zakomunikowała mi, że ten konik to ma przecież ruszać nóżkami, a jak on będzie chodził jak ma połączone nóżki...

Ostatecznie dodatkowym nakładem pracy osiągnęłyśmy kompromis i powstała poszewka na poduszkę:


P.S. Kursik jak uszyć taką poszewkę znajdziecie na Turkusowym Hamaku :-)

środa, 9 lipca 2014

Moje klimaty, cz. 3.

W nawiązaniu do poprzednich postów:
Moje klimaty, cz. 1.
Moje klimaty, cz. 2.

chciałam wam pokazać mój wymarzony kredensik. Koniecznie musi być drewniany ;-) Jak już drewniany, to trudno by mi się było oprzeć drewnu bielonemu, ale żeby blat był w naturalnym kolorze - bardzo mi się takie zestawienie podoba :-)

Co prawda, wcześniej marzyłam o odrestaurowaniu jakiegoś kredensiku "z duszą" (nawet jeden upatrzyłam, ale był poza moim zasięgiem :-( ), ale mąż bardzo studził mój zapał (a że będą w nim korniki i zjedzą nam wszystko co drewniane w domu, a że będzie śmierdział, a że co nowe to nowe i takie tam...) i w niektórych kwestiach trudno mu nie przyznać racji, ale kto zakochany myśli racjonalnie? ;-)

Suma summarum porozglądałam się trochę po Sieci i upatrzyłam sobie takie cudo:


Drewno i wiejski styl to coś dla mnie, a że jest nowy, nie ma korników i nie wydziela nieprzyjemnego zapachu to coś dla męża ;-) Niech żyją kompromisy (oczywiście piszę to w nadziei, że główny inwestor zgodzi się na zakup kredensika w przyszłości ;-) )
 
Jest jeszcze druga wersja tego kredensiku, z prostą górą:


Niestety do naszej kuchni się nie zmieści :-(
Jeśli go wstawię to nie otworzę lodówki i będzie mało miejsca na krzesło przy stole (w planach).
Oczywiście można przearanżować kuchnio-jadalnię, żeby się zmieścił, ale straciłaby na funkcjonalności.
Na szczęście jest jeszcze wersja mini tego kredensiku (tylko, żeby listwa pod szybką też była falowana):

Tutaj akurat w ciemniejszym kolorze, bo na stronie producenta nie było zaprezentowanej tej wersji w bieli.


Jak już kredensik by był, to do kompletu by pasowała drewniana szafa w przedpokoju ;-):


Powyższe zdjęcia pochodzą ze strony meblo-wosk.pl


A do sypialni nakastliki:

Te akurat z innej strony, jak na znaku wodnym: www.meblewoskowane.pl


Wyżej wymienieni producenci mają jeszcze sporo perełek w ofercie, np. półeczki ścienne kuchenne - marzenie!

Ciekawa jestem, czy ktoś może zamawiał lub choć oglądał na żywo powyższe meble?
Czy też są takie ładne jak na zdjęciach? :-)
 
Choć u mnie to odległa przyszłość, kiedy choć kredensik będę mogła zakpić, to i tak warto marzyć :-)
Kto wie, może za rok, za dwa...
Oby tylko przez ten czas ta oferta nie zniknęła z rynku ;-)

zobacz także inne posty