środa, 9 lipca 2014

Moje klimaty, cz. 3.

W nawiązaniu do poprzednich postów:
Moje klimaty, cz. 1.
Moje klimaty, cz. 2.

chciałam wam pokazać mój wymarzony kredensik. Koniecznie musi być drewniany ;-) Jak już drewniany, to trudno by mi się było oprzeć drewnu bielonemu, ale żeby blat był w naturalnym kolorze - bardzo mi się takie zestawienie podoba :-)

Co prawda, wcześniej marzyłam o odrestaurowaniu jakiegoś kredensiku "z duszą" (nawet jeden upatrzyłam, ale był poza moim zasięgiem :-( ), ale mąż bardzo studził mój zapał (a że będą w nim korniki i zjedzą nam wszystko co drewniane w domu, a że będzie śmierdział, a że co nowe to nowe i takie tam...) i w niektórych kwestiach trudno mu nie przyznać racji, ale kto zakochany myśli racjonalnie? ;-)

Suma summarum porozglądałam się trochę po Sieci i upatrzyłam sobie takie cudo:


Drewno i wiejski styl to coś dla mnie, a że jest nowy, nie ma korników i nie wydziela nieprzyjemnego zapachu to coś dla męża ;-) Niech żyją kompromisy (oczywiście piszę to w nadziei, że główny inwestor zgodzi się na zakup kredensika w przyszłości ;-) )
 
Jest jeszcze druga wersja tego kredensiku, z prostą górą:


Niestety do naszej kuchni się nie zmieści :-(
Jeśli go wstawię to nie otworzę lodówki i będzie mało miejsca na krzesło przy stole (w planach).
Oczywiście można przearanżować kuchnio-jadalnię, żeby się zmieścił, ale straciłaby na funkcjonalności.
Na szczęście jest jeszcze wersja mini tego kredensiku (tylko, żeby listwa pod szybką też była falowana):

Tutaj akurat w ciemniejszym kolorze, bo na stronie producenta nie było zaprezentowanej tej wersji w bieli.


Jak już kredensik by był, to do kompletu by pasowała drewniana szafa w przedpokoju ;-):


Powyższe zdjęcia pochodzą ze strony meblo-wosk.pl


A do sypialni nakastliki:

Te akurat z innej strony, jak na znaku wodnym: www.meblewoskowane.pl


Wyżej wymienieni producenci mają jeszcze sporo perełek w ofercie, np. półeczki ścienne kuchenne - marzenie!

Ciekawa jestem, czy ktoś może zamawiał lub choć oglądał na żywo powyższe meble?
Czy też są takie ładne jak na zdjęciach? :-)
 
Choć u mnie to odległa przyszłość, kiedy choć kredensik będę mogła zakpić, to i tak warto marzyć :-)
Kto wie, może za rok, za dwa...
Oby tylko przez ten czas ta oferta nie zniknęła z rynku ;-)

14 komentarzy:

  1. Tosiu, kredensiki piękne, tez marzę o takim. Nawet mam kredens od teściowej, tylko trzeba go przywieźć i odnowić. A trwa to już sześć lat, więc nie martw się dwa lata szybko miną i będziesz miała swój wymarzony kredens ;) A tak poza tym, uwielbiam styl rustykalny połączony ze skandynawskim przeplatany angielskim. Tak już ze mnie przewrotka.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, przywoź kredens zanim się teściowa rozmyśli ;-) Przy okazji remontu byłby pretekst go odnowić - no, chyba że będziesz miała dość malowania ;-) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Wspaniały kredens...tylko u mnie miejsca brak :-(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakaś miniaturka? ;-) No albo chociaż na zdjęcia popatrzeć - ja je uwielbiam i godzinami mogłabym się wpatrywać :))

      Usuń
  3. Oj piękne mebelki, marzenie. Osobiście podoba mi się ten duży, z prostą górą :) Z całego serca Ci życzę tych wymarzonych mebelków!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne kredensy :) Też marzy mi się kredens w kuchni lub jadalni. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła sobie na niego pozwolić. Życzę spełnienia marzeń z mebelkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedzinki na blogu i ja również życzę spełnienia mebelkowego marzenia :-)

      Usuń
  5. Mebelki w moim klimacie- cudowne :)
    W drewnianym domku mojej przyjaciółki właśnie zamontowano drewnianą kuchnie- przepiękne biało- surowe drewno. Robiona na zamówienie pod wymiar. Może warto sprawdzić, czy w takiej wersji nie byłoby taniej? :) Ekipa, która robiła i montowała tą kuchnię jest z okolic Suchej Beskidzkiej. Jeśli będziesz chciała- polecam się z namiarem na fachowców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś - Namiary chętnie przyjmę na maila :-) Tylko obawiam się, że cena kredensu na zamówienie będzie wyższa niż ta gotowa... Ale jak nie wycenię to się nie przekonam ;-)

      Usuń
    2. Tosia....ale się uśmiałam... Bo zaczęłam Ci pisać maila z namiarem i uświadomiłam sobie, ze Ty kontakt do tych ludzi znasz :) Wykonawcą tej kuchni była firma http://www.meblo-wosk.pl/ :))

      Usuń
  6. Pani Tosiu!!!
    Mebelki przez panią pokazane są fantastyczne ale bez duszy!! Po prostu nie żyją. Ja właśnie przeszłam batalię z moim M i w moim salonie stoi piękny, stary kredens-byfyj. Jego zapach przypomina mi, że ma już prawie 100 lat. Każda rysa ma swoją historię a ponadto jest uratowany od siekiery.Więc nie odpuszczaj i ratuj kolejny kredens!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedzinki i wpis - oj, jakby to był komentarz mojego "sumienia"! Jak ja bym strasznie chciała taki stary, odrapany, z duszą i historią i odnowiony! strasznie bym chciała... Jeszcze wierzę w kolejny cud, że mąż się zgodzi, że go unudzę... Wzięłam sobie chłopa ze wsi, ale On nie czai takich klimatów i gotów mnie wyprowadzić razem z tymi kornikami jeszcze przed przeprowadzką ;-) P.S. Takie cudo na strychu u teściów się marnuje, prawdziwy przeniesiony ze starego domu po rodzinie - żal patrzeć jak z każdym rokiem niszczeje, no ale... ja też nie jestem "dobrą" synową :P A chętni byli - nie spalić, a odnowić i tchnąć drugie życie i w rodzinie by zostało (tym razem nie o mnie mowa ;-) ), no, ale... ech :-(

      Usuń

Zachęcam do komentowania :-) Z góry dziękuję za wszystkie wpisy :-)

zobacz także inne posty