Jedna z moich ostatnich prac. Moja druga w życiu serwetka na szydełku :-) "Zwykły prosty wzór" jak to powiedziała moja babcia ;-) Wykonałam ją nieco grubszym kordonkiem, bo chciałam, aby była "mięsista". Myślę, że się nada do wielkanocnego koszyczka, a póki co - zdobi komodę :-)
Jak będę mieć więcej czasu i natchnienia, to chciałabym zrobić więcej podobnych serwetek i naszyć je na poduszki uszyte z lnu :-) Bardzo mi się podoba takie zestawienie.
Dziękuję za wzór Gryzońkowi :-)
Aria 5, 120 tex x 2, 100 g/425 m, kolor ecru
Druga w życiu serwetka, a jaka wdzięczna... Zdolne "łapki" z wszystkim sobie poradzą, tylko trzeba się odważyć i uwierzyć w swoje możliwości
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fajny i delikatny wzorek!
OdpowiedzUsuńTen grubszy kordonek nadał serwetce plastyczności, ślicznie ją zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Druga w życiu ?
OdpowiedzUsuńHIhi nie czaruj Tosia :) Serweta jest piękna.
Nie ma za co:-) Zawsze do uslug.A serwetka wyszla bardzo ladna.Tez lubie dziergac takie "miesiste"serwetki.Pozdrawiam,gryzon.
OdpowiedzUsuńWspaniała serwetka, szkoda, że ja tak nie umiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń