wtorek, 13 maja 2014

Magnolia z serii zielnikowej Weronique Enginger

Magnolia do kompletu do piwonii i hortensji. Tym razem wyszyta na lnie. Efekt niesamowity - taki bardziej retro i na wzór rycin botanicznych zamieszczanych w Encyklopediach :-)
Niestety mnie męczy haft na lnie a wyszycie zielnika właśnie w takiej formie to do niedawna było moje marzenie robótkowe :-)






Haft krzyżykowy
 (+ półkrzyżyki w tle)
Materiał: len obrazkowy 30 ct, kolor ecru
Mulina: motyw główny kolorowy PND, tło wg DMC


I obie wyszywanki razem (trzecia w trakcie wyszywania ;-) )





16 komentarzy:

  1. Wspaniałe hafty, prześliczne , piękna kolekcja ,ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Len daje niesamowity efekt, ja uwielbiam go do haftu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie się prezentują już teraz! Hortensję też mam w planach ale kiedy się do niej zabiorę, tego nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, jakie to piękne! Bardzo mnie kusi ta seria, a szczególnie owocowa (zakochałam się w malinach). Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No co len to len :) ja zakochałam się, spróbowałam i jak na razie w większych projektach do aidy nie wracam.
    Piękny haft Tosiu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne hafty!♥!♥!♥!♥!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyglądają obydwa hafty, ale tak, len daje niesamowity efekt starych rycin.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję - tacy czytelnicy to skarb :-) A tak miłe komentarz motywują mnie do pokazania reszty prac :-) Choć te zielniki to najświeższe prace i bardziej dopracowane. Wcześniejsze moje hafty oparte na wzorach z polskich gazetek są nieco "kanciate" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem warto się pomęczyć dla takiego efektu, jak je oprawisz wspaniale będą się prezentowały:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli wytrwasz i stworzysz jeszcze kilka... to będzie efekt, chociaż już teraz dech zapiera.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Len len i jeszcze raz len! Efekt warty trudniejszej techniki!Suoer Tosiu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Magnolia przepiękna, róże i zielenie tak fajnie odcinają się od koloru tkaniny :) Mam ochotę rzucić swojego Hibiskusa i wziąć się za magnolię na płótnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że wcześniej nie założyłam bloga ;-) Takie komentarze bardzo motywują i pewnie wzięłabym się za hortensję jednak na lnie a nie na kanwie :-)
    Odkryłam też kanwę rustykalną ;-) Do zielników w sam raz, jeśli kogoś tak męczy len jak mnie (choć po takich boskich komentarzach na pewno jeszcze po niego sięgnę).

    OdpowiedzUsuń
  14. Te zielnikowe wzory są rewelacyjne i już od dawna obiecuję sobie je wyszyć.
    Pięknie się komponują Twoje kwiaty z lnem, na którym wyszywałaś. Cudo. Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam. Ola

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne hafty, uwielbiam całą tą serię, ale jakoś jeszcze się za nią nie zabrałam :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny jest ten haft na lnie a ja ciągle się boję, że mi nie wyjdzie i haftuję na kanwie....

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania :-) Z góry dziękuję za wszystkie wpisy :-)

zobacz także inne posty